Dot.: Lublin-fitnesscluby-który polecacie?
Ja chodzilam do Paco do tegi dietetyka ktory ukladal diete i rowniez mialam z nim cwiczenia na silowni(za 3 razy w tygodniu placilam 90zl-za tydzien a za ukladanie diet przez 3 miesiace 200 zl). Wygladalo to tak ze on mi mowil ile i na jakiej maszynie mam cwiczyc zajmowal sie tylko mna i caly czas siedzial obok liczyl itp. Ogolnie mi sie podoba;lo i schudlam pare kilo.
Teraz chodze do Paco na aerobik(step, fitball,dance chociaz sa tez inne) ja chodze teraz i wczesniej na Zana. Instruktorki sa bardzo fajne i super prowadza zajecia. Karnet na miesiac bez ograniczen kosztuje 85 zl ale naprawde warto.
|