Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kosmetyki naturalne
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-07-28, 06:59   #20
margop
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Miasto Warsa i Sawy
Wiadomości: 629
GG do margop
Dot.: Kosmetyki naturalne

Zbyt dużo trzeba by było pisać, aby sprawę dokładnie wyluszczyć. Na wizażu byly artykuły poświęcone temu tematowi. Ale postaram się coś napisać w kilku zdaniach.
Kremy i balsamy do ciała robię na bazie lanoliny, można też na eucerynie. Obydwa artykuły dostępne w aptece. (Kg lanoliny ok 50 zł - wystarcza na ok. 1,5 roku, są i mniejsze opakowania). Dodaję do tego olej (do twarzy jojoba i avocado najchętniej), do balsamów do ciala też inne mniej "szlachetne". Dostępnych jest teraz dużo. Do tego różne inne skladniki: napar z wybranych ziół, woda różana, sok z cytryny, witamina A, E, ewentualnie olejki eteryczne (należy zwrócić uwagę żeby były to czyste olejki naturalne a nie kompozycje zapachowe), olej z rokitnika. Przy komponowaniu skladników można trochę pofantazjować, poszukać w ksiązkach jakie zioła będą służyły naszej cerze.
Jeśli chodzi o sam proces zrobienia kremu czy balsamu to są dwie metody: na zimno i na ciepło. Ja preferuję tą pierwszą. Krem się robi jak masę do tortu. Ucieram lanolinę i w trakcie ucierania dodaję małymi porcjami napar, potem olej i pozostałe skladniki.
Jeśli chodzi o drugą metodę to polega ona na stopieniu bazy (lanoliny, euceryny) i dodaniu do niej pozostałych składników jak było wyżej opisane. I też należy to ucierać gdy zaczyna stygnąć, tak aby otrzymać jednolitą masę.

Od wielu lat walczyłam z róznymi uczuleniami, popękanymi naczynkami (nabawiłam się ich stosując gotowe kremy, które podrażniały mi skórę, po każdym uczuleniu na krem bylo gorzej) i przede wszystkim z suchością skóry. Twarz po myciu była ściągnięta i musiałam natychmiast zastosować krem. Od kiedy stosuję swoje wlasne kremy skończyły się tamte problemy. Naczynka mam nadal popękane (może i to się cofnie, bo w niektórych partiach uległy wyraźnemu zmniejszeniu) ale minęła bezpowrotnie suchość skóry. Jest świetnie nawilżona (to dzięki lanolinie) i pięknie napięta. Jestem ze swojej cery zadowolona i żałuję ze tak późno zmądrzałam.
Co do toników. Używam przede wszystkim wodę różaną własnej roboty, którą konserwuję odrobiną octu winnego. I tylko tym myję twarz. Tak samo można używać wody zrobionej na ziolach. Ja jednak lubię różaną. Makijaż zmywam olejem (oliwą) albo czystym albo takim w którym wcześniej macerowały się jakieś zioła.
Oczywiście ciągle czegoś nowego szukam. I ciągle coś modyfikuję. Ale to co napisalam to takie "ramy".
No i jeszcze jedna rzecz. Moja kieszeń. Gdy widzę ceny kosmetyków w sklepach i przypomnę sobie ile wydawałam to teraz nie mogę się nadziwić mojej głupocie. Tyle płacić i jeszcze sobie szkodzić. I ciągle coś nowego, a to pod oczy a to na dekolt..... a cera byla coraz gorsza. Basta.
Jesli kogoś zainteresowałam to bardzo się cieszę. Namówiłam moją siostrę na takie kosmetyki. Wzbraniała się mówiąc, że absolutnie sobie nie wyobraża bo ma bardzo tłustą cerę i ciągłe problemy a tu krem z olejem. W końcu spróbowala. Cerę ma nadal tłustą ale już bez problemów a znajomi pytają co robi, że jest ona tak dobra.
margop jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując