Dot.: Kosmetyki naturalne
Ja wolę kupować. A to dlatego, że o ile bez większego wysiłku jestem w stanie sporządzić sobie serum z witaminą C czy peeling kawowy (fantastyczna sprawa nawiasem mówiąc), czy cukrowy, to już kremu z retinaldehydem raczej sobie nie zrobię.
Przy okazji przypominam, że na naturalne składniki tez jest mnóstwo uczuleń, choćby na lanolinę właśnie, która, jak zapewne wiecie, jest pochodzenia zwierzęcego - sporządza się ją z łoju na skórze owiec. 100% naturalność, żeby nie rzec naturalizm.
|