[sammsara]

Napisane przez mariolasl

Moja skora pod oczami nie jest silnie wysuszona, raczej ma tendencje do wiotczenia. Robie przymiarke do Chanel Precision na dzien i na noc + serum nawilzajace i regenerujace. Kremu pod oczu z tej linii nie probowalam. O ile mnie pamiec nie myli ma konsystencje zelu, a ja jakos nie wierze zelowej konsystencji, bo mam wrazenie jakbym wcale kremu nie nalozyla. Dlatego zakupilam Guerlain. Shisheido Benefiance stosowala moja przyjaciolka i tez ja nie zachwycil. Ale jesli mowisz, ze Chanell jest ok, to moze sprobuje. A tak ogolnie moje zmory to drobne linie pod oczami i niestety zmarszczki na czole. Maseczki pod oczy stosuje, a masz jakies swoje ulubione i sprawdzone? I jeszcze jedno pytanie: Czesto w sklepie kosmetycznym odradzaja mi kupowanie kremow po 35rz, bo mam 32. Czy maja racje? Kremy do 35rz moim zdaniem sa czesto dla mnie za slabe, szczegolnie, ze mam tendecje do zmarszczek.
I bardzo dziekuje ci za pomoc...

już odpowiadam po pierwsze nieprawda, że krem przeznaczony dla 35latki nie nadaje się dla 30 latki. Panuje taki mit o przyzwyczajaniu się skóry Kremy te są bogatsze w substancje i jeśli Twoja skóra ich nie potrzebuje to ich po prostu nie wykorzysta, ale nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie!! Jestem jak najbardziej za stosowaniem takich kremów, tzn w sytuacjach kiedy mamy mniej lat niż jest napisane na opakowaniu. Można zrobić kuracje silniejsze, bo zdarza się ,że dwudziestoparolatki mają przesuszoną skórę wymagającą silnej regeneracji.
Sprawa druga to na znane mi bruzdy pod oczami niestety już nic nie pomoże. Tak już zostanie, ale nie oznacza to,że masz zostawić je w świętym spokoju. Nawilżać, nawilżać i jeszcze raz nawilżać.
ps Trzymajcie kciuki jutro bronię pracę doktorską, więc ubogo mnie dziś będzie