Przyśpiewki weselne
oj masakta- az sie poczułam niezrecznie.
powarzam- przyśpewki u mnie zawsze były i bedą- tesciowa nie ma nic do gadania .
W tarakcie oczepin zawsze wyskakuje któras z kuzynek lub kuzynów i zaczyna podśpiewywac z orkestra( mówie Wam, nie do opanowania i przewidzenia kto tym razem zacznie) przeciez nie zabronę całej rodzinie
A przyspiewki wrzuciłam jak leci - z tad te dziwne texty ( również bym wolała aby sie nie pojawiły). A ze moja babiczka pochazis z Chrzanowa( cała rodzina jest ze wsi) to i sielsko będzie - siłą rzeczy .
Pozdrawiam Elu- i nie bulwersuj sie tak prosze w koncu nie jestem w stanie odpowiadac za całą rodzinkę .
Najwazniejsze by wszyscy dobrze sie bawili
no i jak sobie przypominam to te przyśpiewki zawsze były bardzo lubiane w rodzinie- nikt tych textów nie bierze na powaznie , wszyscy sie smieja- a że sa po sporej dawce alkocholu to jet jedna z atrakcji w chwili gdy Para młoda dostaje prezęty( pryspiewki spiewane sa w tle)- czyli wiocha na maxa ( bez róznicy co ma na sobie Panna młoda)- ale jest wesoło i smiechu kupę
Edytowane przez Taverney
Czas edycji: 2007-08-22 o 23:26
Powód: post pod postem
|