[Wampierz]

Napisane przez earthpace

Pomierzyłam trochę kolory m.in. biały i mam wrażenie, że bardziej nasycone odcienie bieli (nie wiem czy to nie masło maslane) mi pasują. Tak samo z miętowym, jeśli jest to szarawy miętowy, jest nie za dobrze. A taki intensywny miętowy z różowymi wzorami - dobrze. To chyba kwestia saturacji, dlatego ten intensywny niebieski mi pasuje, ciemna zieleń etc. No nic, będę dalej kombinować w tę stronę i to testować. Chyba o to Ci chodziło Wampierz w którejś z wypowiedzi wcześniej?

Chyba masz na myśli czystość koloru, nie nasycenie. Czysty nie jest zgaszony, czyli biel jest super biała, kolory nie są przyszarzałe czy zbrązowiałe, nawet jeśli są jasne. Nasycenie to bardziej "ilość koloru w kolorze" czyli np. bardzo jasny błękit może być bardzo, bardzo czysty (biały + kropelka czystego niebieskiego), ale nie będzie nasycony, bo jest tam w sumie mało tego niebieskiego pigmentu. Nasyconym niebieskim jest np. kobalt.
Inny przykład, ciemna jesień może mieć nasyconą czerwień, która nie jest czysta (bardzo dużo czerwonego pigmentu ale z dodatkiem brązowego).

Jeśli pasują ci właśnie czyste odcienie, a do tego raczej chłodne niż ciepłe, to znaczy ze jesteś zimą. U wiosen sprawdzają się czyste i ciepłe. Co do nasycenia u zim, to właściwie ciemne zimy właśnie lubią więcej nasycenia, stąd ciemniejsze kolory w większej ilości są bardziej twarzowe niż jasne kolory w dużej ilości. Natomiast u intensywnych zim kluczową sprawą jest czystość kolorów, naprawdę im czystsze, tym lepsze, niezależnie od tego czy są jasne, ciemne, czy jaskrawe.