Dzięki, dziewczyny, chyba już wiem
Po przymiarce kolorów pomarańczowy/fiolotowoniebieski, wystarczyło spojrzenie w lustro żeby stwierdzić, że jednak ten drugi.
Dla pewności założyłam złotą biżuterię i tak jak poradziła Wampierz starałam się być obiektywna... i muszę przyznać, że pasuje. Choć jak na początku nie byłam pewna i jeszcze zasięgnęłam rady mamy
Potwierdziła moją wersję.
Co do czystości/przygaszenia, z tym nie miałam problemu, od razu stawiałam na czyste.
No i jeszcze ta biel... dla porównania założyłam bluzkę w odcieniu beżu i zwykłą białą koszulę. W beżu wyglądałam nijako. W koszuli z kolei w połączeniu z karnacją trochę blado... ale może to też kwestia włosów, gdyż teraz nie mam naturalnych i mogły zaburzać wynik. Na pewno lepiej niż w beżu.
W intensywnej czerni wyglądam dobrze, co do tego jestem przekonana.
Po przejrzeniu bloga i paletek kolorystycznych, zauważyłam że w czystej zimie jest więcej granatów niż w przypadku czystej wiosny. I te granaty też mnie trochę naprowadziły.
Wynika z tego, że jestem czystą zimą
Czas zrobić przegląd szafy...