2010-01-29, 22:53
|
#1258
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 556
|
Dot.: Domowy peeling kwasem salicylowym
Ja tez nie wiem co się stało, że nic się nie stało. Z tego co wywnioskowałam z postu Natalii obliczając z wartości 0,63 nie powinnaś już ubijać.
Nie ubity jest puszysty, napowietrzony ma małą gęstość = np 0,63 (jak np.. puch )
Ubity jest ściśnięty, kryształek koło kryształka nie ma tam dużo powietrza i ma dużą gęstość = np 1,34 (jak np ... granulki ołowiu ).
W sumie zrobiłaś sobie większe stężenie niż zamierzałaś.
Dobrze, że mam wagę.
Wczoraj robiłam sobie pierwszy raz salipeg, trochę szczypało. Przy zmywaniu bardzo szczypało, aż zmyłam mydłem, tak na wszelki wypadek. Dzis skóra wygląda cały czas dobrze, a nawet dzięki posmarowaniu olejem tamanu chyba najlepiej w tym nowym roku
|
|
|