[pAtiŚ]

Napisane przez smoothly

to dzisiaj i ja wam coś pokażę.
w czerwcu zaczęłam dbać o włosy, ze 2-3 tyg temu podcięłam końcówki, a od paru dni zaczęłam dbać o nie jak o fale i kręcone czekam na coraz lepsze efekty.

1 - włosy po pierwszym olejowaniu
2 - przed ścięciem
3 i 4 - dzisiaj. tył walczący o skręt i ten sam bok co na pierwszym i drugim zdjęciu

w końcu wiem, jak wyglądają Twoje włoski ładne!


a o to moje, co prawda mam te zdjęcia w albumie na wizażu, ale raczej nikt tam nie wchodzi


1. zdjęcie z 1.07.2012 - włosy skatowane prostownicą, rozjaśnianiem, malowaniem na brązy, później znowu przechodzenie w blond, balejaże..

2. zdjęcie z wczoraj, tj. 12.07 - prawie dwa tygodnie picia pokrzywy, wcieraniu jantara, olejowaniu Vatiką kokosową, od czasu do czasu kuracja olejkiem arganowym Marion, jedwab (niestety Biosilk) na końcówki . Włosów nie suszę suszarką, pozostawiam je na 'samozaschnięcie' I co najważniejsze - ograniczyłam prawie w stopniu zerowym prostownicę.
Na zdjęciu włosy niewyprostowane, po umyciu i z odrobiną Vatiki

Pragnę zapuścić włosy. Moim celem jest długość sięgająca do końca żeber, czyli ok połowa pleców, wysokość łokci.
Ale ja końcówki mam tak zmasakrowane, kruszą się same, odpada ok 2 cm włosa po przeciągnięciu palcami po długości włosa.

Do tej pory doczepiałam włosy naturalne clip-in na taśmie, co wyglądało tak jak na kolejnych zdjęciach

3. zdjęcie sprzed roku, włosy troszkę w lepszej kondycji niż teraz
4. zdjęcie z czerwca. lekka różnica w kolorze
5. również czerwiec

Niestety co raz mniej chce mi się je zakładać, do tego teraz jest w nich po prostu za gorąco. Poza tym wymagają trochę użycia prostownicy aby jakoś moje włosy wyglądały z doczepianymi.

W tym miesiącu właśnie stwierdziłam że mam taką długość włosków że mogę się pożegnać z doczepcami za ponad 100 zł Do tego skoro mogę o nie zadbać odpowiednią pielęgnacją..długość może być jeszcze dluższa a co !