[Magali]

Słońce moje kochane. NIE jesteś jeszcze specjalistką, więc nie rozumiem takiego dostosowywania się do wymagań 'klientek'. Jeśli chcesz się nauczyć, to musisz robić tak jak trzeba! Twierdzisz, że popełniasz wszystkie możliwe błędy na życzenie osoby, której robisz paznokcie? Dla mnie to żadne tłumaczenie. Ba! Brak profesjonalizmu. Jak zrobisz płaskie paznokcie i takiej pani strzeli żel razem z naturalną płytką, poleje się krew, o bólu nie wspomnę, to ona nie powie nikomu 'bo ja tak chciałam'! Ona zwali winę na Ciebie i będzie miała rację, bo to Twoim zadaniem jest wytłumaczyć dlaczego paznokcie mają być poprawnie zbudowane i tak je wykonać. To Ty tu masz być specjalistą.

Szerokie pazurki ma połowa moich klientek i to jest normalne. Zadaniem stylistki jest to skorygować, a nie powiększyć mankament. Tobie wyszły łopaty, niestety. Masz dosć krótką płytkę, więc radziłabym nieco wydłużyć łożysko, pazurki będą ładniej wyglądać.

Napisałam Ci co powinnaś zrobić na samym początku, by robić postępy. Czekam na klasycznego białego frencha z kamuflażem

Jeśli klientka ma długie łoże i nie chce kamuflażu, to nie kładę go. Jeszcze mi się nie zdażyło by pani, której zaproponowałam kamuflaż odmówiła. Ba! Są takie, które przychodzą i mówią - chcę takie jak w ogłoszeniu, z tym beżowym żelem Zresztą w ogłoszeniu mam informację, że stosuję kamuflaż i do czego on służy - Panie są świadome i nie muszę nic tłumaczyć, ani przekonywać.