Dot.: Psy - cz. V
Z moim nad wodę to nie ma szans na dłużej, że o urlopie nie wspomnę.Raz ,że nie da poplażować ,bo minuty nie usiedzi,dwa ,nie mogę go spuścić ze smyczy bo nie jest w stanie zapanować nad nosem, tylko gna gdzie go węch kieruje. Idziemy na chwilę , połazi ,pomoczymy stópki i do domu.
|