Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Też muszę cos z siebie wyrzucić
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-02-12, 16:05   #1
lk1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6

Też muszę cos z siebie wyrzucić


Jestem świeżą czterdziestką. I świeżo po rozstaniu....Dwójka dzieci, kilka lat temu rozwód. Potem wielka miłość. A dziś ból, którego nie da się ogarnąć. My jako rodzina.....chyba dawno polegliśmy. Ale nie chcę pisać kto, komu, co i kiedy zrobił. I absolutnie nie chcę robić z siebie świętej. Wiem, że miał wady, które skreślały go w oczach innych ludzi, które sprawiały ból mnie. Ale kocham go pomimo tych wad. Nikt nie dawał mi, jako kobiecie, tego co on. Miliony komplementów, tony ciepła i czułości. To dzięki niemu patrzę z uśmiechem w lustro, idąc ulicą nie wbijam wzroku w ziemię. Przywoził obiadki do pracy, przykrywał kołdrą, gdy się odkryłam, osuszał łzy. Dzięki niemu poznałam czym jest kobiecość. On mnie tego nauczył. Zaczęłam się cieszyć z bycia sobą, kupować sukienki i widzieć, że dobrze w nich wyglądam. On sam, zawsze zadbany, czyściutki i pachnący Ma najwspanialsze dłonie na świecie. Dlaczego piszę? Bo czuję, że straciłam najwspanialszą rzecz na świecie, że ja-kobieta przestałam istnieć... I nigdy nie zacznę na nowo.A nie mam lat 20tu....Odrzuca mnie na widok każdego faceta. Każdy jest dla mnie małym, łysym gburem, który nie szanuje kobiety a po przyjściu do domu zakłada kapcie, siada w fotelu i ma wszystko głęboko w ... Rozglądając się na ulicy widzę tylko szarość i brzydotę. Czuję ogromną pustkę i strach, że nikt nigdy jej nie zapełni. Czy to ,,tylko'' syndrom rozstania? Czy inni faceci też są czarujący,troskliwi ? Czuję,że straciłam coś, czego nie może mi dać nikt inny.
Czy na zawsze straciłam coś, co było moim szczęściem?
Moim wielkim szczęściem
lk1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując