[bika7]

Witam!
Opiszę Wam mój sposób na piękny makijaż. Wielu osobom się podoba, nie mam tutaj niestety zdjęcia, ale dołączę w najbliższym czasie.
Zaczynajmy:
- najpierw kremuję twarz
- korektorem L'oreal pod oczy zakrywam cienie, które prawie każda z nas niestety ma, oraz przy okazji wszystkie niedoskonałości typu przebarwienia i wypryski - tych na szczęscie juz nie mam
- po chwili nakładam puder w płynie Maybeline smooth result ja używam light honey
- po dokładnym rozsmarowaniu zabieram się za oczy - i tutaj sie zaczyna mój warsztat
- najpierw tłusta srebrna gruba kredka- nie powiem z jakiej firmy, bo nie pamiętam, wazne by była oleista by cień mógł sie do niej przylepić oraz to by była srebrna lub biała, bo dobrze kolory na niej wychodzą
- następnie biorę pędzelek i nakładam cienie z inglotu - mam takiego matrixa i kilka osobnych cieni- wazne by były to następujące kolory: turkus i róż- na zewnętrzną część powieki kładę grubo turkus tak, że pokrywa 2/3 powieki
- na 1/3 powieki od wewnątrz kładę róż i "wjeżdzam" pędzelkiem z rózem na turkus - powstaje piękny fiolet. ważne jest by pędzelek był zawsze czysty by kolory wyszły ładne i zywe - co daje oleista kredka i odpowiednia grubość cienia. Czasami gdy kolory są za mało wyraźne to poprawiam je jeszcze raz, ale najlepszy efekt jest gdy nałoży się raz a porządnie
- od dołu powieki kładę już sam turkus- do połowy oka
- kreski na powiekach robię cienkim pędzelkiem, sztuka to trudna, ale mozna się tego nauczyć i warto. używam takich cienkich miękkich pędzelków, chyba też l'oreal, nie wiem, nie zwracam na to uwagi, w drogerii biorę zawsze na pamięć - po opakowaniu hehe
- tusz to już kwestia gustu i rzęs, bo nie kazdej służy taki sam
- usta do takich oczu maluję delikatnie i na jasno - zasada- jak mocno oczy to delikatnie usta i odwrotnie.

Kiedyś poszłam do kosmetyczki na wosk z takim makijażem i nawet ona pytała się jak to robię, dlatego uważam, e warto to rozpowszechnić, może którejś z Was, drogie wizażanki, przypadnie do gustu moje papuse oko