[Miss Puppet]

Napisane przez Florrrka

Dziewczyny, mam do Was pytanie: jak radzicie sobie z eyelinerami w żelu/kremie z Essence i Catrice? Maluję się eyelinerami kilka dobrych lat, ale pierwszy raz mam styczność z tymi w żelu, no i poległam Próbowałam już różnych baz na powieki, nakładania na eyeliner cienia sypkiego, malowania bardzo cienkich linii i zawsze obijają mi się te cholerstwa na górnej powiece. Fakt, ze mam głęboko osadzone oczy i w miarę tłustą powiekę, ale przy zwykłych eyelinerach wszystko jest ok. Macie jakieś sposoby na to odbijanie?

ja też mam dość głęboko osadzone oczy, beznadziejnie opadające kąciki (co utrudnia robienie jaskółki, zwłaszcza na prawym oku) i tłuste powieki (choć ostatnio jakoś mniej, nei do końca wiem czemu ) i nie używam bazy (leży w pudełko na kolorówkę, która czeka na swoją kolej), a zamiast tego trochę pudru fixującego na powieki, potem cielisty cień z Inglota i zanim zrobię kreskę to i tak jeszcze (jeśli ją w ogóle robię bo ostatnio w ogóle brak czasu i chęci o rannych pogańskich porach) zazwyczaj maluję oczy cieniem (no bo skoro już maluję tym cielakiem z Inglota to szkoda mi czegoś jeszcze, nawet neutralnego dość, nie dodać ) - ale raz zdarzyło mi się (z żelkiem z Catrice), że trochę umazał mi powiekę bo nie dałam mu w ogóle czasu na wyschnięcie