[maarthusia]

Napisane przez Aniia91

Jeszcze się wyżalę...
Pamiętacie ten gratisowy krem Clareny z Douglasa?
Miał być 30 ml, w końcu wysłali 15 ml. Chciałam go wczoraj użyć, leżał sobie w zapasach, od kiedy go kupiłam i tam rzuciłam. Odkręcam, wyciskam, wyciskam i nic Na samym końcu ziarnko grochu kremu Siedzę i patrzę, myślę: no idiotkę ze mnie zrobili... Dzisiaj spróbuję jeszcze tubkę rozciąć i może na raz coś wyskubię, ale przeszli samych siebie. Dobiję do rabatu 40 zł, bo mi mało brakuje i daje sobie z nimi spokój Po prostu poczułam się jak idiotka

Mam 3 takie gratisowe kremiki Clareny i każdego jest połowa tubki (patrzyłam pod światło) nie wiem, czy to specjalnie, czy ktoś sobie użył i zwrócił

A po mojej piątkowej wizycie w stacjo też mam ochotę dać sobie spokój z D. coraz gorzej traktują klientów nie podoba mi się to