Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-24, 20:40   #3766
201611290914
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez a*a*a* Pokaż wiadomość
Dziękuję. Nie pamiętam już gdzie widziałam to porównanie z samochodami, ale spodobało mi się.
Pierwsze pozytywne efekty zauważyłam chyba po 4-5 miesiącach. Pamiętam, że w maju było wesele mojego brata, a ja byłam w wielkim stresie, bo nie wiedziałam jaką katastrofę mi cera zafunduje. A okazało się, że do tego czasu nie było żadnej niechcianej i przykrej niespodzianki, wszystko było względnie uspokojone i miałam spokojną głowę.

W ciągu zeszłego roku miałam chyba tylko jedno załamanie (w okolicach września?), które trwało z miesiąc czasu i znowu się trochę podłamałam, bo skóra zaczęła wariować. Ale zaczęłam się bardziej pilnować i od tego momentu, aż do teraz jest naprawdę bardzo dobrze.

Dla mnie odstawienie mięsa nie stanowiło żadnego problemu, bo nigdy mi specjalnie nie smakowało. Z nabiałem generalnie też nie miałabym problemu, gdyby nie to, że jest on często przemycany do różnych potraw, które są mi serwowane (np. w domu ) i mimo próśb, by mi takich rzeczy nie podawać, niektórym członkom mojej familii się nie przetłumaczy, bo przecież to tylko śladowe ilości. Ale to nie temat na ten wątek.



Wyłącznie na warzywach, to mało kto pociągnie.
Ale myślę, że jeśli tylko byś zadbała o utrzymanie odpowiedniego zapotrzebowania kalorycznego, to myślę, że nie straciłabyś na masie. Mnóstwo sportowców jedzie na roślinach i mają mięśnie, że ho ho.


Dziękuję.
Dzisiaj akurat miałam wolne, więc mogłam sobie bardziej poszaleć z jedzonkiem i tak np. zjadłam:
śniadanie: granola składająca się z płatków owsianych i jaglanych, różnych orzechów, migdałów i suszonych owoców, wszystko na mleku, dodatkowo z pokrojonym bananem. Na prawdę sycące.
Teraz wiosna idzie więc coraz częściej mam ochotę na lody owocowe z mrożonych bananów i truskawek.

Jeśli chodzi o obiad, to jestem fanką tzw. vegan bowlów. Czyli na talerzu lub w misce lądują warzywne różności, podobnie jak na tym zdjęciu:

Ja akurat dzisiaj miałam upieczone buraki, ćwiartki ziemniaków i ciecierzycę, do tego awokado, rukolę z orzechami i kotlety buraczano-jaglane.

Na kolację planuję zjeść sałatkę jaka mi została z wczoraj. Z kaszą pęczak, jarmużem, ciecierzycą i pomarańczami.

chimay, powiem Ci, że nie jest to takie kosztowne. Kasze, ryże, strączki, sezonowe warzywa i owoce nie są drogie. Kosztowne są jedynie różnego rodzaju gotowce typu: parówki sojowe, roślinne sery, dania w słoikach, pasty, mleka roślinne, albo jakieś inne wymyślne produkty. Ale tak jak pisałam, ja na takie rzeczy szarpnę się tylko raz na jakiś czas, nie żywię się tym non stop. Zresztą wychodzę z założenia, że jeśli już, to wolę wydać trochę więcej na jedzenie, niż na lekarza i farmaceutyki.

Tak jeszcze wspomnę, że od strony pielęgnacyjnej to co się u mnie zmieniło, to ograniczenie użycia wody (w sensie do mycia twarzy, a nie, że się nie myję ) oraz od wczesnej jesieni używam toniku z kwasem mlekowym (10% - czyli dość niskie stężenie). Na prawdę nie sądzę, żeby to miało tak wielki wpływ na stan mojej cery. Zdecydowanie bardziej stawiam na zmianę jedzenia.
Samo zdrowie te Twoje posiłki, wpadnij na wątek wegańsko-wegetarianski na plotkowym ;-) a czy oprócz młodego jęczmienia stosowałas jakieś specjalne specyfiki?
201611290914 jest offline Zgłoś do moderatora