2016-01-25, 19:32
|
#2942
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: Domowy peeling kwasem salicylowym
Cytat:
Napisane przez zapaałka
Myślę, że nie ma sensu się tutaj produkować i przekonywać innych na siłę do niełuszczenia, bo wiele osób prosi o radę, a później i tak robi po swojemu Wydaje mi się, że każdy powinien przejść ten etap łuszczenia na sobie i dopiero wtedy zrozumie, że to wcale nie daje lepszych efektów (przy zaskórnikach).
Chimay, po takim zjaraniu skóry zaskórniki faktycznie wychodzą jak szalone, tylko co z tego skoro zaraz pojawiają się na nowo, a dodatkowo straszy się złym wyglądem? No, ale do takich wniosków też dochodzi się z czasem
|
Jak zaczynałam się kwasić salicylem w poprzednim sezonie, też byłam pewna, że tylko łuszczenie da mi efekty. No i ogólnie mówiąc, dawało, bo buzia była śliczna, bez kropek, skóra napięta. I nawet skórki znosiłam początkowo, bez problemu, nawet jak dowaliłam stężenie 30% (niechcący) i w trakcie wykładu kawałek brody odpadł mi na zeszyt
Ale w pewnym momencie mój chłopak powiedział mi delikatnie, że to wygląda źle, znajomi pytali czy mam jakąś chorobę, a i ja zauważyłam, że nie jestem w stanie nałożyć żadnego podkładu na twarz i otworzyło mi to oczy. A potem dobił fakt, że około miesiąc po ostatnim peelingu kropeczki wróciły z nawiązką.
Tak jak dziewczyny mówicie, dopóki się ktoś nie przekona na własnej skórze, że łuszczenie nie musi być koniecznością przy dawaniu efektów, nadal będą pytania, co robić by łuszczyć się bardziej. Czasem trzeba zmarnować jeden sezon i trochę pieniędzy, by zrozumieć
|
|
|