[Agnieszka987]

Napisane przez ulinkaaa

Ooo tak, ja pamiętam, że wstydziłam się trądziku strasznie i zazdrościłam koleżankom gładkiej buzi. 15 lat temu nie było jeszcze takiego wyboru w specyfikach drogeryjnych czy aptecznych dla cery trądzikowej, jedyne co pamiętam co Clean & Clear, niebieski tonik, od którego zapachu można było upić się oparami Stosowałam namiętnie, nie muszę chyba pisać, że nie pomagało

Dzisiaj, mimo, że wybór kosmetyków i możliwości walki z trądzikiem większy, to jednak media i telewizja kreują wizję pięknych kobiet z nieskazitelną cerą, ma to na pewno wpływ na samopoczucie nastolatek i kobiet borykających się z trądzikiem.

Dlatego jak mantrę powtarzam i powtarzać będę, jeśli trądzik spędza wam sen z powiek, tak jak mnie spędzał, nie traćcie czasu na specyfiki z drogerii, idźcie do dobrego dermatologa - uleczy raz a dobrze.

Pamietam serię clean&clear... miałam żel złuszczajacy do codziennego stosowania (!) i tonik... Tylko podrażniły i wysuszyły mi skorę.

Zgadzam się z Tobą. Tak naprawdę przemysł kosmetyczny to jeden wielki biznes, marketnig, a ktoś kto na tym zarabia wie jak manipulować ludzmi. Może teraz jest juz tak w każdej dziedzinie życia i nie twierdzę, żeby porzucić wszelkie kosmetyki, bo nie o to chodzi. Chodzi raczej o rozważniejsze patrzenie na reklamy, nie sugerowanie się tylko tym co mówi producent, gazety, reklamy.... Wiele zależy też od natrafienia na odpowiednie osoby (czy to kosmetyczki czy dermatologa) który pokaże dobrą pielęgnację i wlasnego zamozaparcia.