[Adzi07]

Napisane przez N47aLQS

Rozjaśniacz z Joanny, taki duży bordowy ze sklepu fryzjerskiego za 30 zł Starczyło mi go prawie na rok czasu Hmm.. presja otoczenia, raczej nie. Nasłuchałam się trochę, że lepiej mi w bardziej stonowanym kolorze, twardo stawiałam na swoim, czyli pozostaniu biało-włosą, ale coś mnie jednak podkusiło i właśnie siedzę z farbą na głowie




Byłam w sklepie szukałam czegoś zbliżonego, lecz na darmo... Robiłam to u koleżanki fryzjerki. Wracałam z brazu do blondu. Zrobiła mi balejaż z samego blondu i na to położyła jakiś beżowy toner. Gdy wróciłam do domu to płakałam, że mam szaro-beżowe włosy, ale potem gdy toner zaczął się zmywać to żal mi było, a teraz bardzo chciałabym znowu mieć takie włoski. Aktualnie siedzę z farbą na włosach Garnier Nutrisse 89- bardzo jasny beżowy blond

To czekamy na fotki po farbowanku.Jestem ciekawa jak wyjdą u Ciebie na tak jasnych włosach.