[Mgiełka]

No to cheers!
Brawurko, dziewczyny Cię ostrzegały [img]icons/icon7.gif[/img], ale trudno. Teraz trzeba walczyć z tym, co się stało.
Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę "suche włosy", znajdziesz bardzo wiele bardzo dobrych rad (część moich [img]icons/icon7.gif[/img] ).
Nie wiem ile pieniędzy możesz i chcesz wydać na swoje włoski. Na pewno bardzo dobry może być zabieg w salonach Kerastase (panie same obejrzą Twoje włosy i powiedzą, co będzie dla Ciebie dobre). Słyszałam dużo dobrego o takim zabiegu (gdzieś czytałam, jak dziewczyna sobie nadpaliła włosy i jedyne, co jej pomogło to właśnie ten zabieg). Jeśli stać Cię na Kerastase, to bardzo polecam - w salonie wybiorą Ci coś odpowiedniego dla Twoich włosów. Radzę Ci wydać pieniądze na odżywki (te do spłukiwania działają mocniej), nie na szampony.
Jeśli nie masz kilkudziesięciu złotych (bo Kerastase to tak koło 80 zł), to trochę tańszy jest profesjonalny L'Oreal (45 zł/150 ml). Też dobry, choć nie tak spektakularny.
Z rzeczy bez spłukiwania rewelacją absolutną okazała się dla mnie odżywka L'anzy (urban elements leave-in conditioner). Tylko nie można przesadzić z ilością.
Bardzo podoba mi się też Alfaparf (ale nie wiem, ile kosztuje - w zależności od czasu i miejsca [img]icons/icon7.gif[/img] od 26 do 46 zł) - maseczka rozświetlająca.
Tyle ode mnie.
Śpij dobrze [img]icons/icon7.gif[/img]