Musze się pochwalić
, ale tez troche ponarzekać na ostatnie moje naturalne zakupy.
Polecam Wam serdecznie pastę montmorillonite (glinka zielona) od argile provence. Jak się okazuje jest lepsza od Logony bialej ziemi wulkanicznej, w dzialaniu podobna, ale lepiej się nią poslugiwac niż logoną, ta nie splywa, nie rozpuszcza się w rękach, przyjemniejszą ma konsystencję, gęsta. Zdaje się tez być lagodniejsza. Nie ma zapachu, duża tuba 300g, 21 zl.
Rozczarowanie moje nastapilo po próbie umycia ciala tym mydlem:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...avon-noir.html
więcej nie kupie, cala śmierdzę po tym mydle, a nakladanie go i wytworzenie piany graniczy z cudem, jest tępe.
Kupilam tez krem na dzien i noc z serii fizjoderm Ziaja med. Cudo, jestem zadowolona, chociaż balam się zapchania, bo on jest do cery suchej i atopowej, a ja mam mieszana trądzikową, ale okazal się być leciutki. Sklad świetny, bez śmieci, następnym kremikiem bedzie z tej samej serii naprawczy.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...oc.html&next=1
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...oc.html&next=1
Mam też pomadkę brzozową Sylveco i okazala się naprawdę fajna, super nawilza, wygladza skórę, zmiękcza skórki wysuszonych ust, nie wysusza jak inne pomadki. Nawet mój syn ją polubil, ostatnio byl przeziębiony i spierzchly mu usta. Pomadka szybko je zregenerowala. Delikatnie pachnie.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...na.html&next=1
Nabylam też kolejne opakowanie kapsulek Gal. Nie wyobrażam sobie póki co pielęgnacji bez nich.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ff.html&next=1
No a teraz czekam na podklady, jednak tego gosha lift me up postanowilam kupić. Czekam też na przesylke kosmetyków alverde, dam znać po testach jak sie sprawują, czy warto itp.