[karmeleiro]

W Grecji tez bylam
docelowo na Chalkidiki, ze znajomymiu. Tam, na miejscu wypozyczylismy samochod i w 5 dni, wariacko zjechalismy cala Grecje az do Olimpii i z powrotem.

z miejsc godnych zobaczenia polecam; Delfy, wspiac sie szlakiem na Olimp, przejechac sie gorami na Peloponezie (waskie drogi, kreto, ladne miejscowosci), warto rowniez zwiedzic muzeum Aleksandra Macedonskiego (nie pamietam miejscowosci, ale na polnocy, a samo muzeum w usypanym kurhanie (cos w stylu grobu Agammemnona, ciemne, mroczne, z swiatlami punktowymi na same eksponaty, ktorych za duzo nie jest, wiec czlowiek nie zdarzy sie znudzic, ale za to sa interesujace) oraz klasztor Meteorow (jest ich wiecej, ale chyba tylko jeden jest udostepniony do zwiedzania).

Akropol i Ateny sa rowniez bardzo ciekawe, jednak polecam je wieczorem, albo od godz 17.00 kiedy jest troche mniej ludzi, pozostale miejscowosci "starozytne" sa rowniez piekne, jednak zwiedzajac 4 z koleji wydaje sie, jakby juz wszytsko sie widzialo

a poza tym, ludzie sa bardzo mili, szczegolnie w miejscowosciach, gdzie turysci rzadziej zagaldaja.

Trzeba bardzo uwazac na drogach!! Grecy maja wlasny niepisane kodeks drogowy "ja mam zawsze pierwszenstwo".

aha, jesli jedziesz samochodem - wiekszosc "autostrad" jest platna, jednak nie zdzwi sie, kiedy zaplacisz, a po kilometrze okaze sie, ze to jednopasmowka, ktora akurat przebudowuja. To chyba ich system - placisz za autostrade, ktorej wlasciwie jeszcze nie ma

osobiscie zaluje, ze nie wybralam sie na zadna z wysp. Podobno maja niezapomniany urok. Jednak postanowilam jeszcze tam powrocic