[Meadow]

Napisane przez Wampierz

Meadow, 1234567abc:
To zależy od włosów oraz od farby nałożonej wcześniej na nie.


Jeśłi ktoś ma we włosach dużo żółtego barwnika (jak ja) to zawsze się będą rozjaśniały na żółto, nawet najmocniejszym rozjaśniaczem i nawet z dodatkiem pigmentu fioletowego. Wtedy trzeba stopniowo - najpierw rozjaśnianie, potem tonowanie (może się okazać, że tonowanie trzeba powtarzać do skutku).

Na włosach naturalnie zdecydowanie jasnych albo z małą ilością żółtego barwnika nawet słaby rozjaśniacz moze od razu dać idealną biel.

Spory wpływ ma nakładana wcześniej farba. Jeśli nie przeniknęła do środka, jest chłodna, jasna itd. to włosy łatwiej się rozjaśnią. Jeśli kolor jest ciemny, ciepły, mocno chwycił, może byćbardzo trudna do usunięcia. Wtedy lepiej użyć dekoloryzatora-odbarwiacza (nie rozjaśniacza).


To, że jedna osoba kupiła rozjaśniacz firmy A i po 15 minutach uzyskała śnieżną biel, nie znaczy że każdemu tak wyjdzie.

Wiem, wiem, w końcu trzeba do wszystkiego podchodzić ostrożnie ja miałam po rozjaśniaczu z 12% wodą żółto-rude często, zwykle rozjaśniałam 2 razy, ale włosy miałam wtedy krótkie