2007-05-08, 10:23
|
#503
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Co ostatnio upolowaliście? Część III
Chciałam nawiązać do tego, co przydarzyło się Kattarinie.
W moim życiu zakończyłam definitywnie wiele znajomości, ba nawet przyjaźni ze względu na zawiść i zazdrość, przy czym chciałabym zaznaczyć, ze nie należę do osób niesamowicie bogatych. Ludzie potrafią zazdrościć wszystkiego, tego ,że byłaś u fryzjera lub nowego auta.
Miałam koleżankę, która zadała sobie wiele trudu i sprawdzała w sklepach w całym Toruniu ile kosztowała moja lampka do sypialni, po czym obnosiła się z tym, że i tak wie- chociaż jej nie powiedziałam- ile tracę pieniędzy na poszczególne rzeczy. Takie chore zachowania nie są niestety rzadkością. Jednych po cichu zalewa żółć, a inni muszą ją wy….. aby się lepiej poczuć. To dla nich swoista terapia, bo nadmiar tej żółci i jadu mógłby ich po prostu zatruć.
Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że to są Twoje pieniądze, nikomu ich nie ukradłaś i że możesz nimi dysponować, jak Ci się żywnie podoba. A wyjeżdżanie z jakimiś altruistycznymi argumentami, to po prostu żenujące, aż trudno się do tego odnieść. Przypomina mi to omawianą w mediach sytuacje z donosami do urzędu skarbowego na sąsiada, który nie płaci podatków. Oczywiście zawiadomienie o tym, ma na celu jedynie spełnienie obywatelskiego obowiązku.
Dziś najbardziej dumna jestem z jednej rzeczy, a mianowicie z tego, że jestem osobą wewnętrznie niezależną. Tłumaczenie się innym, obcym ludziom,co kupuję i dlaczego wydaje mi się śmieszne, a przejmowanie się tym, co sobie Ci ludzie pomyślą to niepotrzebne zawracanie sobie głowy.
Można się oczywiście zastanawiać, czy nie należałoby bardziej zwracać uwagę na to, co, ile i dlaczego kupujemy, ale róbmy to raczej ze względu na siebie i bliskich.
A zazdrośnikom wyślijmy w prezencie „skiśnięte” perfumy , będą się dobrze komponować z odorem wydzielanego przez ich skórę jadu.
|
|
|