Dla mnie
Pharmaceris hydrolipidowy był wspaniały. Nosił się komfortowo, nie przesuszał, ale i nie przetłuszczał, właściwie chyba najlepszy do tej pory.
W porównaniu do
Ziaja Med 50+"matującej" był mniej lepiący, dobrze przyjmował inne kosmetyki, ale muszę zaznaczyć, że dla mnie Ziaja też jest bdb, miałam chyba z 5 tubek.
Trochę mnie zmartwiła informacja, że parę osób odebrało naskórnie ochronę Pharmacerisa jako zbyt niską. Ja tego nie odczułam, ale nosiłam go od ok. 10 maja (dwie tubki temu - taka miara czasu
), chociaż słońce dawało już nieźle.
miska189, jaki masz ten SVR? Ja teraz używam
Lysalpha spf50 i trochę mam z nim problemów, chociaż na pewno chroni dobrze, a na skórę wpływa jeszcze lepiej
(co do PPD w azjatyckich kosmetykach - polecam nieśmiało (nie jestem pewna czy mogę to robić) lekturę wątku na ten temat na LU. Mnie to przekonuje wystarczająco, dlatego testy azjatyckich kosmetyków UV zostawiam sobie na ciemną porę roku, gdy rano jest noc i po południu też. Ale jeszcze nie w tym roku
)