Dot.: Nie będę czytac dzieciom
Baśnie braci Grimm mają swój morał: zło zawsze zostaje ukarane. Może metody są dość brutalne, ale są w księgarniach chyba łagodniejsze wersje.
Jestem absolutnie przeciwna "bajkom bez przemocy". Dzieci i tak spotkają się z przemocą, trzeba więc przyzwyczajać je do niej od najmłodszego, ale przedstawiać w sposób przystępny dla nich, tak, by uczyły się odróżniać dobro od zła. Tak więc niech zła królowa otruje Śnieżkę, ale przecież królewna zostanie uratowana, a jej macocha zmieni się we wstrętne babsko. I tak dalej.
Uważałabym z najnowszymi bajkami (już nie wspomnę o tych w tv...) bo moim zdaniem ogłupiają. Trzymajmy się klasyków. Bajki mają przede wszystkim uczyć i rozwijać wyobraźnię, a stare baśnie doskonale się do tego nadają.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
|