[_Ariel_]

Napisane przez lucaa_rules

Dasz rade, a TZ wciagnij w przygotowania chocby nie wiem co. Jakby nie patrzec to nie tylko twoj slub. Kto ma nie pomoc jak nie narzeczony. A jak bedzie sie migal, to przekaz mi jego numer


A tesciowa sie nie przejmuj, to wy jestescie najwazniejsi w tym dniu

Tu jest własnie problem. Tż ma sezonową pracę. Teraz złapał bardzo dobre zlecenie. Pracuje od świtu do nocy, i niestety większość rzeczy muszę ogarnąć bez niego. Nie może sobie zrobić wolnego bo zostało mu jeszcze tydzień góra dwa roboty.. a dzięki temu zleceniu bardzo dobrze zarabia. W naszej sytuacji nie możemy sobie pozwolić aby teraz siedział w domu.

Strasznie mi przykro z tego powodu, jest mi ciężko bo sama pracuję po 16h i potrzebuję w niektórych sprawach jego wsparcia. Staram sie być twarda, nie chcę robić dramy i zachowywać się jak rozkapryszona nastolatka, bo nie ma czasu ze mną pojechać po kwiatki czy coś.. wiem że on pracuje dla nas, aby zapewnić nam jakiś start i spokój finansowy.