[miska189]

Napisane przez Fuzukatsu

A w czym anthelios dry touch był gorszy od fluidu?
I jak z aplikacją tego fluidu? Przyznam, że nigdy nie miałam filtra o konsystencji płynnej i za bardzo nie wiedziałabym jak się za niego zabrać
Mówisz, że do matu się nie wchłania przy większej ilości. Jakbyś porównała ten efekt do ziajowych pięćdziesiątek? Da radę wyjść do ludzi?

Eh, sama już nie wiem co brać. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad którymś z nowych antków i Vichy. Dorwałam ostatnio ziaję antyoksydacyjną, ale jest baaardzo podobna do matującej i jednak znacznie się błyszczy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to nie jest totalny mat, nie miałam filtra który by się wchłaniał do matu. Ziaja zarówno matująca jak i antyoksydacyjna, to dla mnie te same kremy jeśli chodzi o komfort użytkowania, nie najgorsze ale solo bo makijaż wyglądał na nich fatalnie, cięzko było mi ją zmatowić bo puder "przyklejał" się do twarzy. anthelios nie lepi się, wchłania się długo ale jak już to zrobi to do satynowego półmatu, da rade wyjść do ludzi jak najbardziej bo jak wspomniałam nie bieli, w przeciwieństwie do dry touch'a który oprócz tego że bielił i okropnie się rolował, dawał na twarzy efekt ciasta na pierogi, być może w tegorocznej wersji coś uległo zmianie. Jeśli miałabym Ci coś doradzić, to najlepiej będzie iść do apteki po próbki i testować a potem dokonać wyboru.