ojj
Dziewczyny opowiem Wam jaką miałam wczoraj sytuacje w CCC - normalnie opaczność boża nademną czuwała
Spodobały mi się buty sandały na szpilce w kolorze koralowym w przecenie z 99zł na 30zł - mówię grzech nie wziąść - rozm. 40 ciut za duże, ale przeżyję za takie pieniądze...
druga myśl - po co ci kolejne buty, nie bedziesz w nich chodzic, z szafki buty się "wylewaja" a chodzę w melissach
Ale jednak wziełam, bo był jeszcze rabat 20% - wychodziły za 24zł
Idę do kasy,a Pani do mnie "ale jak nie mogę sprzedać Pani tych butów"
moja odpowiedź " a skąd Pani wie, że ja mam tyle butów?"
babka zaczeła się śmiać "poważnie, nie mogę ich sprzedać, bo nie mamy ich na stanie"
więc podziękowałam i wyszłam
przychodzę do domu, loguję się na @ a tam info z all że sprzedały mi się buty w których nie chodziłam
i tym sposobem mam więcej miejsca w szafie... może dzisiaj mamę wyciągne za zakupy