2014-02-01, 15:15
|
#3509
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Starr School, Mt.
Wiadomości: 416
|
Dot.: Efekty olejowania paznokci
Chyba ten pędzelek jednak jest ważny - no, może nie sam pędzelek ale sposób w jaki się go używa. Ja na początku używałam pędzelka do makijażu ust (kilka, kilkanaście stron temu wrzucałam zdjęcie) i wpychałam nim olej pod paznokieć. Nawet pamiętam jaka byłam zadowolona z siebie, że sobie wymyśliłam metodę, która jednocześnie olejuje i czyści paznokieć I przyrost skubany nie chciał nawet drgnąć. Dopiero później pacnęłam się w czoło, że to jednak też podpada pod "grzebanie". A że akurat skończyła mi się złota sally Hansen, to użyłam buteleczki po niej na moją mieszankę olejków i zaczęłam wpuszczać po kropelce pod paznokieć - niczego "pod" nie dotykając i przyrost się pojawił.
Także podpisuję się pod tym, co dziewczyny w tym wątku mówiły wcześniej:
- nie grzebać, tylko wpuszczać po kropelce
i
-lepiej mieć troszkę dłuższe paznokcie, bo wtedy olejki ładnie po nich spływają do środka i nie trzeba kombinować, jak tu się dostać w przerwę pomiedzy paznokciem a opuszkiem palca.
i jeszcze jedno - zwiększyłam dawkę olejku z drzewa herbacianego w moim mixie - pazurki ciągną jak dzikie, czyli chyba fakt (chyba, bo to dopiero jakieś 2 tyg - na oko nie widać) - przyrost lubi się bardzo z tym olejkiem
|
|
|