2005-09-02, 14:36
|
#8
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: perfumy a dół
Ja często jestem w dość smętnym nastroju a czasem wręcz taplam się w otchłani rozpaczy ale i tak się zawsze czymś psikam - najbardziej lubię wszystkie mroczne, kadzidlane z nutami drzewnymi. Lubię na takie chwile starą Manię, Gucci EDP, Black Cashmere, ale lubię też takie zapachy, które zawsze na mnie dobrze wpływają i poprawiają nastrój - Tygrys Kenzo, wesołe o optymistyczne Oriental Summer, smakowitą i bogatą Escadę Collection. Sprawdzony antydepressant to Dolce Vita oraz Eau de Dolce Vita i In Love Again.
Ja się do perfum nie zniechęcam bo nie kojarzę ich ze złym okresem - natomiast niestety potrafię żywić silną niechęć do zapachu, który kojarzy mi się z daną osobą - która to na przykład w jakiś sposób zalazła mi za skórę...
|
|
|