2009-07-22, 23:39
|
#18
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
|
Dot.: Czy to brak szacunku?
Cytat:
Napisane przez CAPOMAN
Spróbuj ponownie- bardziej dosadnie. Natomiast co do samych kłótni- samego przebiegu- to czasami niestety w kłótni przedstawiamy swoje argumenty w najgorszy z możliwych sposobów-epitetów- tak to już jest. I teksty typu: "U mnie byłby skończony po jednej takiej akcji" jakoś do mnie nie przemawiają. Wiadomo- w miłości można wybaczyć wiele.
|
A ja zaryzykuję stwierdzeniem, że kolejna rozmowa nic nie da (tak jak i nic nie dały wcześniejsze). To taki człowiek.
Na początku jest wielka miłość, jak w bajce. Później okazuje się, że trochę zazdrosny ten nasz Tż, ale to na pewno dlatego, że tak kocha. Dalej przekonujemy się, że źle się do nas odnosi, ale to dlatego, że jemu tak zależy, a my go denerwujemy. Poźniej orientujemy się, że najchętniej zamknął by nas w klatce, albo zabił wszystkich przedstawicieli płci przeciwnej - to dlatego, że coraz mocniej kocha i nie chce nas stracić. Potem dostajemy w pysk - oczywiście z miłości.
A na samym końcu misiu pysiu już tak nas kocha, że najchętniej to by nas zabił.
Może przesadzam, albo uogólniam. Ale ja się tam od takich typów trzymam z daleka. A jednego spotkałam na swojej drodze. Po pierwszej akcji: śledzenie mnie, scena zazdrości + wulgaryzmy podziękowałam mu. A taki fajny chłopak był.
|
|
|