Jesli moge cos dorzucic od siebie...
Zaczynalam od maszynki, wlosy wrastaly, szybko odrastaly i ogolnie bylo malo przyjemnie...potem przerzucilam sie na pensete...
Sposob lepszy aczkolwiek pracochlonny i dosc bolesny...
zrezygnowalam na rzecz depilatora, ktory byl moze i skuteczniejszy ale i bardziej bolesnyyyyy
Z perspektywy czasu moge powiedziec, ze zaluje tych dwoch ostatnich metod....
rejon bikini jest wyjatkowo delikatny, co za tym idzie zostala mi masa blizn po mechanicznej depilacji... myslalam, ze znikna z czasem...mylilam sie.
Teraz gdy jestem po 5 zabiegach laserem light sheer moge powiedziec jedno: nie mam juz w tych rejonach klopotow, pelen komfort i luz
zostaly tylko male blizny, ktorych niestety nie da sie usunac
Z czystym sumieniem moge polecic jedynie laser!