[minia84]

Manhatan 17 jak przeczytałam twój post to poczułam się tak,jakbym czytała o sobie. Ja od maja użyłam dwa razy szamponu koloryzujacego, wprawdzie innej firmy,bo marion,ale róznież w kolorze czarnym.
Moje spozstrzeżenia są dokładnie takie jak twoje. Jedno wiem na pewno,nigdy już nie będę przyciemniać włosów. Zawsze byłam posiadaczką bardzo gęstych, nawet fryzjerki pytały jak je pielęgnuję,że sa w tak dobrej kondycji. I tak w ciągu zaledwie sześciu miesięcy ubyła mi połowa kłaczków,nie przesadzam
Dawniej notorycznie rozjaśniałam włosy i o dziwo wydawały się grubsze, nie tylko ja tak sądziłam.Były może bardziej kruche niż teraz,ale jeśli chodzi o wypadanie to nie wiedziałam co to wogóle znaczy,10 włosów dziennie góra,a przecież to tyle co nic.Teraz wypada mi lekko ok.150.
Jestem przekonana,że ma to związek z jakąś substancją zawartą właśnie w tym konkretnym odcieniu-czarnym.
Jeśli chodzi o działanie color assist możesz być spokojna, radziłam się wielu doświadczonych fryzjerów,produkt jest 100% bezpieczny. Ja nawet mam nadzieję,że polepszy mi kondycję włosów,bo opiera się na związkach siarki,a ta jak powszechnie wiadomo,jest bardzo korzystna dla włosów. Póki co polecam Ci serdecznie kapsułki z tranem, 2 łyżeczki miodu dziennie i pokrzywową herbatkę, mi już troszkę pomogło,aczkolwiek na efekty troszke się czeka. Pozdrawiam