Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Okropna cera
Wątek: Okropna cera
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-12-23, 15:59   #22
vandetta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 68
Cera mieszana, wrażliwa, naczynkowa, z trądzikiem i wągrami w jednym.

Witam, zdecydowalam dokładnie opisać moje problemy z cerą. Zakładam nowy wątek, bo moja cera nadaje się do chyba wszyskich wątków - cera mieszana, z trądzikiem, z rozszerzonymi porami, wągrami, naczynkowa. Już nie wiem, gdzie szukać pomocy.
Zacznę od początku. Moja cera zawsze była problemowa, ale od kilku lat jest nie do zniesienia! Kiedyś miała wągry na brodzie i trochę na nosie, ogólnie dało się ją utrzymać w 'rydzach'. Mam cerę mieszaną, policzki i skronie wyglądają w porządku, po prostu codziennie nawilżam te strefy. Natomist strefa T to katastrofa. Mam pełno wągrów, bardzo głębokich, po za tym bardzo rozszerzone pory, skóra się łuszczy (codziennie musiałabym robić peeling), przed miesiączką na brodzie pojawiają mi się takie ogromne pryszcze, mam wrażenie że zawsze w tym samym miejscu! Potem zostają mi po nich czerwone blizny, których mam już pełno. Najgorszy jest jednak rumień w strefie T - właściwie nie wiem czy to rumień. Skóra w strefie T właściwie cały czas jest czerwona, nieważne czy rano, wieczorem, rumień ma raczej zaznaczone granice. Wystarczy, że jej dotknę, a jest jeszcze bardziej czerwona, staram się jej nie dotykać, ale muszę np, wytrzeć twarz ręcznikiem. Gdyby ktoś mnie zobaczył po wieczornej toalecie, to chyba by się przestraszył...
Najgorsze jest to, że przez to wszystko nie wiem, jak ją pielęgnować. Czy jak skórę tłustą, trądzikową czy naczynkową. Używam żelu do zmywania makijażu z Fiosleku do cery naczynkowej, toniku i kremu z tej serii. Peeling z Ziaji. Nie mogę używać innych żeli czy toników, bo strasznie podrażniają mi i tak czerwoną skórę. Jeszcze niedawno na strefę T stosowałam Acne Derm, któy początkowo trochę oczyścił skórę, ale po dwóch tygodniach stał się sla mojej skóry zwykłym kremem, który ją wysuszał. Te pryszcze na bordzie traktuję pastą cynkową, ale za nic nie chcą schodzić. Znikają (pozostawiając czerwine plamki) jakoś w połowie cyklu, a potem przed miesiączką - znowu! Kiedy mam pieniądzę chodzę na mikrodermabrazję lub oczyszczanie - miro oczyszcza mi pory, ale u mnie działanie jest bardzo krókotrwałe, już tydzień po mam ten sam stan cery co przed zabiegiem. Oczyszczanie bardzo masakruje mi skórę, jest strasznie czerwona. Dermatolog odsyła mnie do ginekologa, ginekolog przepisał Spironol na trądzik (biorę od dwóch cykli miesiączkowych) i odesłał do dermatologa, a kosmetyczki proponują oczywiście mikro i oczyszczanie, po któych moja cera jest czerwona, ale na ten okropny rumień nic!
Po prostu nie wiem co mam robić! Zdarza mi się płakać wieczorem, że nie mogę nigdzie wyjść bez makijażu i że rano znowu zobaczę ten okropn rumień... Najgorsze jest to, że naprawdę staram się dbać o cerę - ale mam wrażenie, że walczę z wiatrakami.
Pozdrawiam wszystkie, które tak jak ja są w środku świątecznych przygotować i proszę was o pomoc!

Edytowane przez vandetta
Czas edycji: 2011-12-26 o 00:25
vandetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując