[Melya]

Napisane przez aga89s

a doliczyłaś jeszcze ten z targów? w ogóle to Anula ma więcej niż 15. musisz to kontrolować. bo z jednej strony musisz wiedzieć co ma żeby mieć orientację co kupić w prezencie dla przyjaciela, z drugiej nie możesz przekroczyć ilości które ma Anula bo byłoby jej przykro że przestała być Mistrzem Szamponów

No faktycznie! A ja już mam 3 szampony, więc muszę obserwować, liczyć i uważać, żeby nie urazić naszej Mistrzyni.

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziewczyny ostatnio ciągle to za mną chodzi i nie wiem czemu (to na pewno wasz zły wpływ ). Czy myślicie, że coś nie wiem co czy podkład czy puder czy korektor (nie znam się na tym) zasłoniłby mi na twarzy to co mam? Ja mam taką głupią manię, że nie noszę tego czy owego, bo ważę tyle i tyle, jak będę tyle i tyle do ubiorę. Zawsze chciałam zacząć się malować jak będę mieć idealną (moim zdaniem) cerę, bla, bla, bla. I ja tak z ciekawości. Jaką ja mam twarz i cerę? Kształt, kolor. Zdjęcia widziałyście. Mi trudno samej ocenić, a na przyszłość chciałabym wiedzieć. Na razie nic nie planuję kupować.

Jak ja bym miała idealną cerę, to wyrzuciłabym wszystkie podkłady i korektory. Nie widziałam zdjęcia, więc nie mam jak ocenić, ale podobnie jak dziewczyny polecam minerały ze względu na szeroka gamę kolorystyczną.

Napisane przez SekretnyWachlarz

I pytanie nie wiem czy nie retoryczne. Czy osobom z bardzo wąskimi ustami pasują szminki? Jakieś odcienie?

Jeśli szminki, to jaśniejsze, o naturalnych kolorach. Ale powiem Ci szczerze, że na Twoim miejscu bym na razie nie inwestowała w szminkę. Pewnie czułabyś się w niej dziwnie i nienaturalnie (z tego co pisałaś kiedyś o swoich wrażeniach odnośnie makijażu). Ja mam 3 szminki, ale używam ich sporadycznie, bo nie lubię tego ciężkiego uczucia na ustach. Wolę błyszczyki i odżywcze pomadki (również koloryzujące).

Napisane przez SekretnyWachlarz

Margoltku, ja też myślałam, że będę bladziochem, ale dzisiaj jak przyłożyłam w świetle dziennym białą kartkę koło cery to ona zmieniła odcień na żółty, co mnie zdziwiło. No własnie wiem, że wąskie to nie atut, ale zawsze chciałam mieć czymś je maźnięte, chociaż nie wiem czy jasny kolor ma sens, czy to nie takie nakładanie, bo nakładanie, a i tak tego nie widać.
Korah, ciepłe czyli np.?
Mhm, nie no wiadomo na razie nic nie kupię, bo ja w tym zielona jak faceci. Ja nie odróżniam poszczególnych kosmetyków od siebie.
Ostatnio zachciewa mi się być kobietą, chociaż w moim wydaniu kobietą się nie da być, no ale nie ważne.

Dziewczyny no i nie wiem jak wam dziękować. Od was zawsze można liczyć na pomoc.

Ja też jestem blada i lekko żółtawa (choć bardziej oliwkowa). Jak przemyślisz sprawę i zdecydujesz się na testy, to możemy się kiedyś umówić. Zostało mi kilka próbek EDM, Lily Lolo i Pixie.

Napisane przez vea7

Od depilowania, o ile dobrze zrobione, czyli wyrwane, a nie złamane włoski, włosy generalnie robią się cieńsze, słabsze i jaśniejsze, czyli jak u Justynki
Wzmacniają się za to wspaniale od golenia - niestety... moje łydki to potwierdzają
Za to polecam laser - w przypływie gotówki - trochę poboli, ale efekt wart swojej ceny

Margoltka, gratulacje Oj, tam, że nie pamiętasz Ważne, że nagrodę dali

Napisane przez jp91

Ja też włochata Mam gęste ciemne włosy na głowie i rzuca mi się to na całe ciało eh. Do tego jasna karnacja i zamieniasz się w małą małpkę Teraz zbadam hormony, może to coś z nimi nie tak?
Gratulacje Tomciu!!!

A co robiłaś laserem? Nie moge się jeszcze przełamać by woskować bikini, może spróbuję na początek pastą cukrową. Moja bratowa ma opinie najdelikatniejszej kosmetyczki jeśli chodzi o depilacje bikini, ma klientki, które przychodza tylko do niej na depilację. Ja jednak boje się strasznie.

Napisane przez vea7

Witam w Klubie Ale pocieszam się tym, że na głowie też mam dużo

Laserem robiłam właśnie bikini i jestem bardzo zadowolona z efektów Robiłam tez pachy, ale innym i z efektu zadowolona nie jestem
Wcześniej depilowałam woskiem - boli, ale przynajmniej szybko idzie, a efekt u mnie utrzymywał się długo - i pasta cukrową - nie wiem, czy kwestia tego, że dziewczyna się uczyła, czy to tak po prostu jest, ale trwało długo, bolało jak diabli i efekt średni.
Wg. mnie każda metoda jest dobra, byle by to nie było golenie, bo ono tylko wzmacnia

Też jestem małpka. I idealnie nadawałabym się do depilacji laserowej, ale fundusze mi na to nie pozwalają. Na razie golę, bo depilator i wosk to dla mnie ból nie do przyjęcia. Mam zbyt mocne i gęste włosy. I zawsze potem mi wrastały (mimo peelingów, masaży i balsamów).

A wąsika to nawet nie tykam. Bałam się efektu opisanego przez Korah. Jest widoczny tylko z bardzo bliska, więc niech sobie będzie.