Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Witam,
od mniej więcej roku mam przerzedzenia na czubku głowy wzdłuż przedziałka. Wszystko zaczęło się od zaczerwienienia skóry głowy - skóra na przedziałku była często czerwona jak od spalenia na słońcu, potem włosy w tym miejscu zaczęły wypadać. W styczniu tego roku wybrałam się do trychologa. Najpierw zrobiłam badania krwi, oto wyniki:
- morfologia - podwyższone RDW [%] 15,3 przy normie 11,6 - 14,8
- żelazo - obniżone 46,4 ug/dl przy normie 60,0 - 180,0
- testosteron - podwyższony 2,00 nmol/L przy normie 0,38 - 1,97
- prolaktyna - podwyższona 22,53 ng/ml przy normie 3,46 - 19,40
TSH, fT3, fT4 w normie, kortyzol w normie, glukoza w normie.
Trycholog przepisała preparat z żelazem, oglądneła moją skórę głowy i stwierdziła, że czerwona skóra to wynik alergii na pszenicę. Oprócz tego przepisała szampon i wcierkę Mon Ri. Badania i wizyta u trychologa miały miejsce w styczniu. Jest kwiecień a ja nie widzę żadnych zmian. Skóra nadal jest zaczerwieniona - jednak nie jest czerwona cały czas, czasem zaczerwienienie znika, np. po umyciu głowy kolor skóry na przedziałku jest taki sam jak kolor reszty skóry głowy, zaczerwienie pojawia się np. na drugi dzień po umyciu. Włosy są nadal przerzedzone.
Czy to łysienie androgenowe? Do jakiego lekarza udać się z moim problemem?
|