Dot.: On ma dziewczynę, ja go kocham..Powiedzieć mu..Pomóżcie!!
piszecie: daj mu spokój- jest zajęty, nie odbijaj go dziewczynie ale ja tak sobie myślę...patrząc na to z innej strony- jeśli on nie jest inci dłużny, jeśli też jest nią zainteresowany, to czy łączy go z tamtą dziewczyną uczucie którego nie warto podważać?wyobraźcie sobie taką sytuację-jesteście w związku jest wam bardzo dobrze,darzycie te drugą osobę uczuciem i nagle na waszej drodze pojawia się ktoś drugi, taki o którym myślicie: TO WŁĄŚNIE TEN! uświadamiacie sobie że choć dażyłyście osobę z dotychczasowego związku uczuciem to chyba nie było,,TO",brakowało tej magii którą czujecie przy tej drugiej osobie,może ten chłopak też nie spełnia się w związku i poczuł coś do inci,może przemawia ze mnie niepoprawna romantyczka ale wierzę w przeznaczenie i czasem warto zaryzykować bo czasem można wygrać miłość na całe życie
__________________
Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. R. Więckiewicz
|