[elve]

No wiec tak:
Po pierwsze blush delicieux jest zdecydowanie rozświetlajacy, a bduo - matowy. W rezultacie pomalowanie się pierwszym na mnie daje piękny, radosny efekt, a drugim - też piękny, ale taki jakby szlachetny, spokojny. Tego shiseido używam właściwie wyłącznie z DP Chanela - wtedy twarz jest matowa i jakby pięknie wyrzeźbiona, na jakieś większe wyjścia, a b delicieux jest taki na codzień, na zakupy czy spacer, do szkoły, świetnie wygląda nawet bez podkładu [img]icons/icon7.gif[/img].
Druga rzecz: b duo jak sama nazwa wskazuje jest dwukolorowy, co daje większą możliwość cieniowania koloru. Ale szczerze mówiąc przy moich umiejętnościach nie ma to większego znaczenia, poza tym z oboma naprawdę nie da się chyba przesadzić - są na tyle delikatne, że właściwie zawsze efekt jest ok.
Po trzecie: mam wrażenie, że b delicieux szybciej się zużywa. i chyba jest go nieco mniej.
Po czwarte: pudełeczko. Bduo ma dużo większe, z większym lusterkiem, ładniejsze i z o niebo lepszym pędzelkiem (choć gdy używa się dużego pędzla do różu to i tak nie ma to znaczenia). B delicieux równiez ma to wszystko niczego sobie, ale nie tak dobre. Ale za to pachnie [img]icons/icon7.gif[/img]
Wydaje mi się (na koniec) że to co napisałam w pierwszym punkcie jest najważniejszą różnicą. Loreal jest radosny, Shiseido - stonowany [img]icons/icon7.gif[/img]
Wybór należy do Ciebie [img]icons/icon7.gif[/img]