[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Erisson

Witam, zacznijmy może od najważniejszej rzeczy, że jestem mężczyzną. Jakiegoś wielkiego problemu z nadmiarem tkanki tłuszczowej nie mam, po prostu chce trochę schudnąć z ud (uważam, że są trochę nieproporcjonalne do reszty ciała, słyszałem, że może być to kwestia rozciągnięcia, bo ja nóg w ogóle nie ma rozciągnięty, jestem jak kłoda.) Zacznijmy od tego, że mam 190 wzrostu i ważę coś ok. 73 kg. W ogóle z tą wagą to jest dość dziwna sprawa, może to kwestia niesprawnej wagi, bo czasami jak zjem więcej to pokazuje 75 kg, a jak nie mam czasu na jedzenie to waga sięga 72 kg.
Przejdźmy do najważniejszej sprawy, nie wiem jaką dietę trzymać. Często mam tak, że staram się głodować i to przez jeden dzień wychodzi, lecz w następny dzień ubytki z poprzedniego dnia nadrabiam jedząc podwójnie - wiem, że źle robiłem. Ciężko mi dobrać dietę, gdyż mieszkam z rodzicami i to co dostaję na obiad muszę zjeść.
Sam próbuję na śniadanie zjeść jakieś 2-3 kanapki z ciemnym chlebem lub płatki zbożowe z mlekiem (chociaż płatki wcale nie mają tak mało kcal z tego co czytałem na opakowaniu 30 g to jakieś 120 kcal) jakiś owoc i po powrocie do szkoły obiad i na tym starałem się kończyć jedzenie, bo wiem, że obiad ma jakieś 1000 kcal. Niestety często w ciągu dni czuję głód i próbuję to zapić jakimś napojem typu (kawa, herbata oczywiście bez cukru). Często to działa, ale czasami mam niepohamowaną chęć, aby zjeść coś słodkiego. Najgorsze jest to, że jeśli już wezmę np jednego cukierka to nigdy nie kończy się na jednym.
Podsumowując chciałbym, aby ktoś obeznany doradził mi co robię źle i co powinienem robić. Fajnie byłoby jakby ktoś mi doradził co robić, aby nie mieć potrzebny jedzenia słodyczy. Dziękuje i pozdrawiam.

borze, w rurki chcesz się zmieścić, że chcesz odchudzić uda? pamiętaj, faceci nie noszą rurek.
masz pewnie rozwalony metabolizm takimi głupimi głodówkami, bo powiedziałabym szczerze, że ja bym cię podtuczyła (tyle, że zdrowo i wysłała na siłownię). czujesz głód i rzucasz się na słodycze, bo masz kiepską dietę. powinieneś jeść 5 posiłków dziennie, każdy z białkiem, węglowodanami i tłuszczami.
i pominę już fakt, że nie da się schudnąć tylko w jednym miejscu.