[kropka75]

Napisane przez dudipopka

no właśnie miałam na myśli wychowawczy--przy nim musi być 6 miesięczny okres pracy(wydawało mi sie ze u jednego pracodawcy,bo w mojej pracy wszystkie kobitki tak mowiły,po zaciągnięciu info w kadrach)
no a jeśli jej kolega zatruni ja np na pół roku do porodu to wychowawczy i tak nie będzie jej sie należał....

Owszem, tu racja, wychowawczy urlop się wtedy nie należy.

____________

Inna rzecz to tzw. zasiłek wychowawczy. Który notabene nie istnieje. Mamy tylko dodatek do zasiłku rodzinnego przysługujący na urlopie wychowawczym. Ale ten nie zależy od stażu, a od dochodu na członka rodziny i to w roku poprzednim. O tym jednak autorka wątku nic nie pisze...

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez kotek81

akurat w tej sytuacji byłby to koszt pracownika, bo jeśli chciałaby się dogadać ze znajomym to przecież jest oczywiste, że zwróciłaby mu wszystkie koszty...

W tej sytuacji to nie ma pracodawcy ani pracownika. Jest dwoje ludzi robiących przekręcik.

Ale tak, jak nie będzie pracować i wszystko mu odda, to jej koszt.