Taaak jest
Filtry, które teraz nie chcą się wchłaniać i przez to zapychają to Iwostin 50, Soraya dla dzieci 60, Babydream 50 (
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...50.html&next=1), i Dermo Pediatrics, do którego wróciłam na moment, mimo, że siał pustoszenie wśród moich naczynek też się nie wchłania
, a Pollena Eva (30 i 50), które kiedyś były ideałami - nie bieliły i wchłaniały się prawie do matu teraz po wchłonięciu tak ściągają skórę, że każdy por jest jak krater, a skóra jakby w pęknięciach cała - chociaż co ciekawe nie robią mi się skórki.
Do nawilżania używam/używałam (teraz na okrągło zmieniam, bo jestem niezadowolona ciągle...) ziaja kozie mleko1, ziaja calma hlc, babydream
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...zy.html&next=1, bioderma sebium hydra (
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...am.html&next=1), ziaja oliwkowy lekka formuła, garnier z wyciągiem z łopianu (
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...cy.html&next=1 , był dobry, teraz jest już za lekki), humektan, teraz też jest już za lekki, ale część jego się jakby nie wchłania i powoduje właśnie to utlenianie się zaskórników (dla ścisłości - każdy z nawilżaczy wymienionych wyżej to powoduje...). W zasadzie jak teraz patrzę, to powinnam polecieć do apteki chociażby po ziaję med - jakiś porządniejszy nawilżacz niż te drogeryjne, tylko, że wszystko mnie ostatnio zapycha, mimo używania co drugi dzień łagodnego toniku z salicyla.