[zai]

Aga, piękny zestawik
Dawno nie wstawiałam swoich zakupów tutaj ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że chomiki, które zasilały mi ładowarkę do baterii gdzieś mi zwiały. A aparat bez baterii nie chce działać
Widziałam, że jakiś czas był tu poruszany temat kwasów, usuwania mechanicznie wągrów itp. Wydaje mi się, że mogę zająć pewne stanowisko w tej sprawie. Mam cerę wrażliwą, skłonną do podrażnień, bardzo podatną na jakikolwiek blizny i przebarwienia. Po każdej krostce, syfku itp zostaje mi ciemniejszy ślad. Takie przebarwienia zostawały u mnie na twarzy przez bardzo długi czas. Zostawały bo odkryłam kwasy. A dokładniej tonik z kwasem migdałowym (10%). Tonik używam raz, czasem dwa razy w tygodniu przez ponad rok (robię przerwę jak wiem, że będę przez dłuższy czas siedziała na słońcu np na urlop). Przebarwienia znikają bardzo szybko. Po toniku nie zauważyłam u siebie znaczącego łuszczenia a skóra jest odświeżona i promienna. Do tego zauważyłam, że moje zaskórniaki na nosie praktycznie zniknęły, pory są ładnie ściągnięte. Przed odkryciem toniku chodziłam conajmniej dwa razy w roku na oczyszczanie mechaniczne. I zawsze po takim oczyszczaniu przez długi czas moja skóra dochodziła do porządku.
Mniej więcej w tym samym czasie zaczęłam stosować pielęgnację naturalną i muszę Wam powiedzieć, że po pierwsze nigdy nie miałam tak ładnej cery (obecnie są takie okresy, że nie muszę stosować podkładu i mogę spokojnie wyjść do ludzi bez makijażu) po drugie odkąd zaczęłam stosować taką pielęgnację to nie mam żadnego uczulenia (wcześniej dermatolog stwierdziła u mnie ŁZS, a teraz nawet nie pamiętam jak to wygląda), po trzecie pomimo stosowania toniku z kwasem moja skóra jest nawilżona (używam minerałów, więc każda sucha skórka byłaby widoczna).
Tak więc uważam, że trzeba spróbować wszystkiego na sobie. Nie wolno niczego skreślać bo komuś nie pasowało. Każda z nas jest inna i każdej zupełnie co innego pasuje.