[Voodia]

Przeczytałam chyba wszystkie wątki n/t kwasów i większość recenzji na KWC, ale wciąż nie jestem pewna, czy używając kwasów gdzieś nie popełniłam błędu.

Przez miesiąc stosowałam Effaclar-K, po tym czasie kupiłam Glyco-A i od miesiąca stosuję system: 2 dni na noc Glyco-A,następne 2 dni Effaclar. Na dzień stosuję krem Iwostin z filtrami (wiem, że ma stosunkowo niski filtr, ale większość czasu spędzam w zamkniętych pomieszczeniach). Do demakijażu stosuję mleczko Ewa Natura, do mycia twarzy żelu Sans Soucis (skład: water,SD alcohol 39-C,cucumber extract,sodium laureth sulfate, tromethamine,disodium laureth sulfosuccinate,carbomer,m ethyloparaben,fragrance,b enzophenone-4,PPG-26-buteth-26,PEG-40 hydrogenated castor oil, FD&C blue no1, alcohol ethylique 9%vol).

Raz w tygodniu używam peelingu enzymatycznego Eris, 1-2 razy w tygodniu maseczkę glinkową z kwasami Bielendy.

Do makijażu używam podkładu Clinique Stay True, pudru Revlona Skinlights prasowanego bądź L'oreala True Match (też prasowaniec),korektora Art Deco, czasem Dermacolu. Miejsca gdzie używam różu są gładziutkie, więc na pewno nie tu tkwi problem

Moja skóra wygląda nieciekawie- o ile policzki są bardzo gładkie, bez widocznych porów, wyprysków i przebarwień (zawsze takie były), czoło ,broda i okolice bruzdy nosowo-wargowej pełne są skupisk wyprysków. Wszystkie przebarwienia, wcześniej mało wyraźne, teraz są bardzo widoczne. Skóra potwornie się łuszczy i tworzy skorupę na którą nie sposób nałożyć podkład. Od 2 miesięcy praktycznie codziennie wyskakuje mi coś nowego.

Wiem, że przejściowe pogorszenie stanu skóry to normalna sprawa przy stosowaniu kwasów. Ale czy 2 miesiące utrzymującego się pogorszenia to nie za długo? Skóra wygląda coraz gorzej. Jeśli tak ma być i u niektórych ludzi skóra tak reaguje,moge sie męczyć jeszcze i pół roku by w końcu mieć ładną skórę, ale czy czasem nie powinno już być lepiej? Czy czegoś nie robię źle?

Proszę o odpowiedź wizażanki doświadczone w kwasowej materii