Izus przepraszam, ale ja mam chyba odmienne zdanie. W życiu nie dałabym kilkumiesięcznemu dziecku mleka z kartonu. Kiedyś owszem dzieci wychowywały się na zwykłym mleku, ale raczej prosto od krowy, a nie z kartonu. Jak już ktoś kiedyś pisał co to za mleko, skoro otwarte kilka dni może postać i nic mu nie jest, natomiast prawdziwe od krówki- już po 3 dniach twarożek można robić. To samo parówki..
Wiesz co ktoś Ci dobrze mówił, przecież takie małe dzieciątko nie może jeść kotletów, ani ogórków koszonych, ono Ci przecież tego nie powie, bo mu smakuje, ale z czasem to może się odbić na zdrowiu. Przecież żołądek i cała reszta jest jeszcze młodziutka i nie jest gotowa na trawienie takich ciężkich rzeczy.
Ja sama jestem za swojskim karmieniem, czy jak to nazwałaś, ale ja pod tym pojęciem rozuemiem zupełnie coś innego, tzn. obiadek przyrządzony przez mamę, ale np z marchewki, kalafiorka, ziemniaczki, delikatny rosołek bez przypraw, mięso również, ale jak najdelikatniejsze, a nie parówa.
Powiem Ci, że u mojej córci dopiero teraz wychodzą skutki przedwczesnego dorosłego karmienia-częste bóle brzuszka, biegunki, kiedy zje coś ostrzejszego, a zdaje się, że jest na tyle duża, że czasem może sobie pozwolić na coś dorosłego i co, niestety, ktoś za dzieciaczka faszerował mi ją kaszaneczką, kotlecikami , parówkami itp, a teraz to nam się odbija. Ja od dawna pracuję z maluszkami i widzę różnicę miedzy nimi, w sensie tymi odżywianymi po swojskiemu zdrowo, a tymi po swojskiemu- co popadnie. Te drugie mają zdecydowanie więcej problemów, objawów skórnych i nie tylko.
To tylko taka moja mała przestroga, oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale ja bym uważała. Teraz jakbym miała drugie dziecko byłabym mądrzejsza
Ja dopiero teraz wychodzę z córcią na prostą, uczymy się jakby od nowa jeść, uczymy się smaków, wiadomo ciężko idzie, ale nie poddajemy się i wiem, że to jej wyjdzie na zdrowie
---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------
Farmetka dziękuję za rady, na pewno z nich skorzystam
A mogłabyś wyrazić swoje zdanie na temat kremów z a-dermy ? avene trixera niestety nie robi nic z tymi krostkami na policzkach, a chciałabym się ich bardzo pozbyć, może trochę łagodzi czerwone policzki córci, ale nic poza tym.