Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - wyglądam jak dziwadło - wizaż to the rescue!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-09-21, 22:14   #11
rangeela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 32
Dot.: wyglądam jak dziwadło - wizaż to the rescue!

Widzę, że z pudrem trafiłam w 100%
Podkładu raczej nie stosuję, chyba, że na jakieś tam konkretne wyjścia, bo po prostu się w nim czuję źle - jakbym nosiła maskę, niezależnie od marki. Chyba po prostu mam taki kaprys

Co do pomadki, to też się nie zgodzę - miałam już kilka jasnoróżowych pomadek właśnie i wyglądałam w nich okropnie - jakby mi się twarz z ustami zlewała. Wiem, że niektórym dziewczynom to pasuje, ale u mnie chyba odpada. Ale mogę się zgodzić z tym fioletem - bo miałam kiedyś taki róż we fiolet wpadający i to było ok. Raz w zakupowym szalenstwie kupiłam sobie fuksjową, bardzo intensywną pomadkę za jakieś grosze. I powiem wam, że ta akurat wyglądała całkiem, całkiem. Udało mi się nawet zebrać parę komplementów Ale ja ogólnie rzadko używam pomadek czy kolorowych błyszczyków, bo wydaje mi się, że ze względu na dziwny kształt ust, jakoś średnio mi wszystkie pasują.

Cienie ok, bo właśnie używam często i fioletowych i zielonych. Ale do niebieskich to się raczej nie przekonam. Poza tym zawsze sądziłam, że niebieskookie nie powinny używać niebieskich cieni, ale mogę się mylić

A z tym moim makijażem, to w ogóle cuda i dziwy, bo np. przez jakieś 2 lata, mój codzienny makijaż opierał się tylko i wyłącznie na kresce na oku w różnych wariacjach na temat - czarna, brązowa, zielona, różowa, robiona kredką, linerem albo cieniami, zależy co mi w rękę wpadło. Dzięki temu ładną, równą kreskę mogę narysować wyrwana ze snu nawet Udzielałam nawet instruktaży jak namalować kreskę
Często też moja wiara w siebie w tym temacie była łamana przez moich znajomych, często płci męskiej, którzy śmieli mi mówić w twarz, że czy ja się pomaluję czy nie, to i tak wyglądam dokładnie tak samo. Ale może nie widzieli tego zza okularów, więc to by wiele wyjaśniało

W ogóle to dzięki za wszystkie porady, dużą część na pewno wezmę sobie do serca. A że niedługo solidny dopływ gotówki, to i szykuje mi się kolejne zakupowe szaleństwo, tym razem może bardziej przemyślane
rangeela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując