Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-07-28, 21:53   #625
Alneonka
Raczkowanie
 
Avatar Alneonka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 214
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Ja sprawą, że tak powiem, zdrowego stylu życia zainteresowałam się dopiero jakiś tydzień temu. Wcześniej nie miałam pojęcia jak szkodliwe są te wszystkie świństwa w jedzeniu czy kosmetykach (miałam nadzieję, że skoro jest dopuszczone do obrotu i tyle się mówi o "rygorystycznych normach UE", że to "dobra chemia"), a ciężko w ciągu tygodnia przewrócić swoje (i rodziny, i zwierząt) życie do góry nogami i przerzucić się na zdrowe, ale jednak ZNACZNIE droższe żywienie czy pielęgnacje.
Więc tak, na razie mój pies dostaje "syfiaste" przysmaki, ale to też ma się zmienić. Trovet jako firma jest na wielu forach polecana, jednak wiem, że może być lepsza i teraz właśnie muszę zakupić karmę dla psa, więc jest okazja do zmiany i zaraz przeglądnę te karmy co wcześniej wymieniałyście. Problem jest taki, że potrzebuję karmę dla psa "wątrobowego".

I muszę powiedzieć, że podziwiam Was za czytanie etykiet... kupiłam ostatnio (w ramach tej "przemiany) produkty do higieny na dziale "eko" i co prawda faktycznie nie mają parabenów czy sls, ale mimo wszystko mają parę składników, które znajdują się na Waszej czarnej liście. Jestem trochę załamana, bo wcale nie były tanie. No nic, na razie muszę je zużyć.

Tak offtopem, przy ogólnym zdrowiu będąc - jedzenie kupujecie w sklepach ekologicznych? Bo ja już naprawdę nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Bo mięcho to wiem już, że to "zwykłe" to pewnie nafaszerowane hormonami i antybiotykami, znalazłam nawet sklep w moim mieście co sprzedaje podobno eko wyroby mięsne... ale warzywa i owoce? Bo tu chodzi o te pestycydy, nie? A jak wyczytałam to:
"W 2011 roku Państwowa Inspekcja Sanitarna zbadała 2 222 próbki w 41 asortymentach środków spożywczych, w tym: świeżych owocach i warzywach, zbożach, żywności przetworzonej oraz produktach pochodzenia zwierzęcego. W 1821 próbkach środków spożywczych nie wykryto pozostałości pestycydów. Pozostałości na poziomie równym, bądź niższym niż ustalone przepisami prawa wspólnotowego stwierdzono w 384 próbkach. Pozostałości pestycydów przekracząjące ustalone, dopuszczalne limity wykryto w 10 próbkach."
Czyli sklepowe wydają się jednak bezpieczne wg tego raportu.
Staram się to wszystko ogarnąć zdrowym rozsądkiem...
Alneonka jest offline Zgłoś do moderatora