[ultrafiolet88]

Napisane przez fiolka85

porażka na całej linii !
mydło nie domyło mi oleju z włosów ( chociaż podczas mycia dobrze się pieniło i miałam wrażenie, że dobrze wyszorowałam włosy )
nalewka trochę śmierdzi , nie wiem jak działa bo włosy mam nadal tłuste.

I jeszcze najgorsza rzecz podrażnił mnie dzisiaj balsam kawowy . Ktoś tutaj już o tym pisał, że po masażu skóra zrobiła się zaczerwieniona i zaczęła szczypać. Miałam dzisiaj dokładnie to samo. Podejrzewam że to olejek cynamonowy. Dzisiaj podczas masowania odkleiła mi się część kostki i w tym miejscu od którego odpadł kawałek było coś bardziej płynnego i mocno pachnącego ( tak jakby w tym miejscu zgromadził się olejek cynamonowy) nie zwróciłam na to zbytnio uwagi rozsmarowałam razem z tym kawałkiem na ręce i po kilkunastu sekundach pojawił się czerwony szczypiący placek 0 ostro zaznaczonych granicach,po kilku minutach zaczął się "rozlewać" i siedzę tak teraz z różową połową ręki, czekam aż trochę zblednie i wściekam się na tą kostkę

ojoj..moze jakas zimna kapiel albo oklad z lodu?