Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-06-21, 23:29   #2388
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
Dot.: Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.

Cytat:
Napisane przez Melmania Pokaż wiadomość
Ja hialuronowy mieszam z olejem z pestek malin. Mieszanka nie zapycha, świetnie się wchłania, tylko malinami to to na pewno nie pachnie

Po myciu twarzy olejkiem jakiegoś bardzo dużego wysuszenia nie czuję - ale i tak zawsze używam hydrolatów bo lubię

Co do pilingu enzymatycznego - po pierwszym użyciu jakoś się specjalnie nie zachwyciłam, ale na pewno będę go jeszcze testowała. Już się przekonałam, że często do kosmetyków z BU trzeba robić parę podejść tak jak zrobiłam do serum Lemon EKO (pierwszy raz porażka, ale teraz jestem zachwycona efektami)
Bo to jest olej z pestek i pachnie jak pestki malin, a nie sok malinowy

Piling jest świetny, tylko trzeba stosować zgodnie z instrukcją i wykonać masaż, świetnie usuwa np. suche skórki. Myślę, że jak nie ma specjalnie nic do złuszczania na twarzy to efekty po prostu nie sątak widoczne gołym okiem jak przy pogrubionym naskórku.

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Cytat:
Napisane przez kael Pokaż wiadomość
Indicolite,
Jeśli chodzi o olejek myjący, to ja zawsze nakładam coś po nim nawilżającego. Fakt, że zaraz po umyciu nie czuję takiej potrzeby, ale po jakichś 5 minutach wrażenie mija i muszę się czymś maznąć.

Peeling enzymatyczny mnie szczypał, a jak go zmyłam to swędziały mnie zawsze policzki, najbardziej na dole przy linii szczęki, to chyba nie jest normalne Poza tym nie byłam z niego jakoś specjalnie zadowolona więc nie zamawiałam kolejnego zestawu.


Dziewczyny mam pytanie o monoi - nie zapycha?
I czy nakładanie go na włosy rzeczywiście daje jakieś efekty? Bo muszę uratować czymś swoje (strasznie zniszczone i wypadają, bo dostały rykoszetem przy kuracji pewnymi lekami), odżywki, maski i inne oleje nic nie dają i zaczynam tracić nadzieję, że uda mi się doprowadzić włosy do stanu poprzedniego... Próbuję teraz keratyny i zobaczę czy to coś pomoże. Oby...
Ja chyba wiem, dlaczego cię szczęka swędziała, bo miałam tak przy maseczkach z glinki...
W instrukcji jest chyba napisane, że nie nalezy dopuścić do wyschnięcia pilingu na twarzy, można sobie go delikatnie namaczać czy spryskiwać i zalecają używanie w kąpieli. Ogólnie przy różnych maseczkach szybciej wysychają te obszary, na których jest cieniej nałożona. Najczęściej są to granice twarzy, np linia szczęki. Postaraj się nakładać równą warstwą i sprawdzaj czy nigdzie nie wysycha, jak wysycha zmocz delikatnie mokrym palcem albo spryskaj twarz wodą z atomizera.


Wg mnie olej kokosowy jest o tyle fajny, że jest jakby mniej lepki i lżejszy niż niektóre inne, no i ma fajną konstystencję. Olej monoi ślicznie pachnie. Na twarz stosuję tylko miejscowo od czasu do czasu, głównie używam do włsoów i do rąk, czasem na ciało. Wiec nie wiem czy zapycha, podejrzewam, że może, jak to olej. Tak samo pewnie pomoże twoim włosom, jak każdy tłuszcz, ale możliwe że jakiś cięższy olej by lepiej podziałał. Ja osobiście lubięjak oleje do włosó ładnie pachną, bo czyste oleje często pachną... olejem czyli jak smażenie, a perfumowane zostawiaja na włosach ładny zapach. Ja czasem używam na włosy tego:
http://www.organiquecosmetics.pl/pl/...balm/body_balm
chociaż to niby nie jest do włosów, ale fajnie działa, jest bardziej kremowe i cięższe niż olej kokosowy. Mam małe doświadzenie z olejowanie mwłosów, kiedysjeszcze używałam olejku na bazie oleju słonecznikowego i ten był najbardziej tłusty i lepki. Masełka według mnie się wygodniej nakłada i łatwiej dozuje, ale to moje wosobiste preferencje
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując