[Hosenka*]

Napisane przez Beekeeper

Hosenka, ale Ty mówisz o "woreczkach" w liczbie mnogiej... A u mnie znowu na lotnisku East Midlands w styczniu mozna było w bagazu podrecznym przewieźć tylko 1 taki woreczek, a w nim oczywiście wszelkie płyny poniżej 100ml.

Uważam to za mocno niesprawiedliwe, ponieważ ja np miałam mnóstwo błyszczyków, które musiałam oddać ponieważ wg pani ochroniarz nie mieściły się już w woreczku (tzn wg niej sie nie mieściły, bo uznała, że wszystkie kosmetyki musi byc widać). Same woreczki mozna było otrzymac na miejscu, ale to ograniczenie tylko do 1 uważam za skandaliczne!

ja miałam 3 dosyć spore Tzn jeden to była poprostu przezroczysta kosmetyczka, a 2 to te z "zameczkiem". z kosmetyczki tej z pewnością nie było widać wszystkiego dokładnie, chociaż starałam sie znowu nei przesadzac. Musiałam wszystko to mieć w podręcznym, bo dużej "głównej" torby bym nie podniosła - nie ma szans. Dlatego też w podrecznym miałam pantofle, część ubrań, książki itp.

W Krakowie z koleji WOGÓLE nie sprawdzali, nawet w listopadzie, gdy to było swiezo wprowadzone nie sprawdzali dokładnie tylko pytali (i w krakowie i w bristolu), dlatego ta sytuacja teraz tak mnei zaskoczyła.

Dziwi mnie też to ze mi pani uwierzyła "na słowo" a nie sprawdzila - a gdym była terrorystką i miała coś "groźnego" a tylko pani powiedziała że wszystko jest ok?

Tak samo jak ze ściąganiem butów czy bizuterii - w Krakowie musiałam ściągnąć, a w Bristolu koleś patrzy na mnie jak na nienormalną gdy ściągałam kolczyki i z ironią pyta: "what are doing?" i jeszcze kiwa głową z pobłażaniem. Węc nie wiem jak z tą ochroną na lotniskach jest - chyba powinno być jednolicie